Majówka, majówka i już po majówce, teraz wspominamy zapach Zalewu i pyszną kawkę na wodzie. Jeszcze dwa tygodnie i kolejny długi weekend.
Robiliśmy rejsik Stepnica-Wolin-Stepnica. Aura jak to na Zalewie, od pięknego słoneczka i typowo żeglarskiej pogody, po deszcz, burze i grad.
Czapka i grube rękawice to podstawa.
Wiaterek ok 5-6B w czasie burzy troszkę więcej. Trzeba było szybciutko pozbyć się grota(muszę sprowadzić w końcu fały do kokpitu!), więc wyleciało mi z głowy żeby mierzyć, a żona w tym czasie była zajęta zbieraniem talerzy i całej zawartości kambuza, która postanowiła zmienić swoją lokalizację na podłogę Atreju.
Jak Maxi 68 żegluje w takich warunkach?
Jest niezwykle stabilny, żegluje bardzo bezpiecznie, przez dłuższy czas szliśmy trochę przeżeglowani, (duża genoa i grot), było tak pięknie, że nie chciało mi się nic zmieniać, ale też musiałem sprawdzić wszystko w takich warunkach, zanim pożegluje sam z 7 letnim już synem.
Maxi 68 żegluje bardzo sucho, aż przypomniałem sobie mokrą żeglugę moim wcześniejszym jachtem typu magnifik midget, gdzie co chwilę dziobał falę.
Rozkołys poprzeczny-również jestem mile zaskoczony, żegluje się bardzo wygodnie, tak samo jak bytuje. Maxi 68 ma specyficzną linię i nie każdemu się może podobać, sam kiedyś za nią nie przepadałem, ale jest jachtem bardzo mądrze pomyślanym, bardzo wygodnym i co najważniejsze szybkim i bezpiecznym. Maksymalna prędkość Atreju w tym rejsiku to 7,2kts.
Poranna kawka
Czyż nie jest piękny?
Nasza trasa.
Swoją drogą pierwszy raz miałem okazję przetestować Navionicsa, fajna sprawa za niewielkie pieniądze
A tutaj pierwszy raz Atreju otarłem kilem o dno, ale szybka rufa i wyszliśmy bez problemu, swoją drogą można to potraktować jako ostrzeżenie nawigacyjne, praktycznie na torze wodnym
a tutaj troszkę liczb
Zaginęły mi listwy od grota, pojęcia nie mam gdzie je kładłem po sezonie. no cóż trzeba zanabyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz