Synek za sterem
Synek wprowadził sam Atreju do portu w Stepnicy.
Uroczy porcik w Stepnicy. Lokalizacja rewelacyjna, jednak infrastruktura i obsługa pozostawia wiele do życzenia. Sanitariaty w opłakanym stanie, prąd tylko po jednej stronie i to tylko do pewnego momentu.
Nowa marina w Wolinie, w tle burza która nas na szczęście ominęła.Dotarły do nas jedynie jakieś przejściowe podmuchy. Od kilku godzin coś wisiało w powietrzu.Jak już spływaliśmy z Zalewu, to na Zatoce Skoszewskiej dawała już solidna 6B. Porcik uroczy, sympatyczna Pani Bosman, jest skromnie, ale za to czysto i schludnie. Prąd, woda, odbiór ścieków, toalety, wszystko jest.
Lecimy do Międzywodzia, miejscami bardzo płytko, należy się trzymać ściśle toru wodnego
Wcześnie rano gonimy na otwarcie mostu w Wolinie o 9 h.Gorąca kawa,wschód słońca, załoga smacznie śpi, cisza na wodzie, jest pięknie i niemiłosiernie zimno, ale nic to.
Kurs na Wapnice, wiaterek 4-5B, Przed samą Wapnicą burza z zacinającym deszczem, Atreju nic sobie z tego nie robi i spokojnie sunie do portu. Przy wejściu należy się ściśle trzymać oznakowania. Porcik bajka i jak na nowoczesną marinę przystało wszystko na jak najwyższym poziomie łącznie z obsługą, ceny przyzwoite. Na 100% będziemy tam częściej zaglądać.