niedziela, 23 listopada 2014

Maxi 68, foldery reklamowe

                                                                  Znalezione w sieci
                                                          Maxi 68 foldery reklamowe







Yachticon Anti-Glib

              Rewelacyjna sprawa, bardzo wydajny środek.Odrobina wody, szmatka i super efekt.
                         Wszystko schodzi rewelacyjnie.Kadłub Maxi 68 czyściutki.




                                                            A tu już w kołderce na zimę


Koniec sezonu Maxi 68

                              I nadeszła taka pora, że trzeba wyjąć z wody jacht armatora.
                                                Wózek się sprawdził idealnie.





                               Trzeba nadrobić zaległości, a pora roku ku temu sprzyja idealnie.
                               Jakiś czas temu trzeba było zmontować mobilne łoże pod Atreju.
                                      







                                           Trochę cięcia i spawania i już był jakiś zarys



W międzyczasie trzeba było odświeżyć łapy i dopasować nowe deseczki ze sklejki wodoodpornej. Wszystko potraktowane minią.








                                                                  a oto efekt finalny









niedziela, 10 sierpnia 2014

Pierwsze pływanie Maxi 68

Co prawda było jakiś czas temu, ale teraz dopiero znalazłem chwilkę czasu na wrzucenie zdjęć. Z jachtu jestem zadowolony, tfu bardzo zadowolony. Maxi 68 to świetna konstrukcja! Żeglowaliśmy w różnych warunkach od totalnej flauty do 7B. Maxi 68 daje duże poczucie bezpieczeństwa, jacht jest bardzo stabilny, kształt kadłuba i 650 kg balastu robi swoje. Obszerne wnętrze i kokpit pozwalają na komfortowe żeglowanie i mieszkanie na jachcie. Jest kilka rzeczy, które muszę zrobić, ale chodzi głównie o dostosowanie jachtu do żeglugi jednoosobowej. Sprowadzenie fałów do kokpitu, roler na sztywnym sztagu itd...

                                                                 Synek za sterem


                                          Synek wprowadził sam Atreju do portu w Stepnicy.

Uroczy porcik w Stepnicy. Lokalizacja rewelacyjna, jednak infrastruktura i obsługa pozostawia wiele do życzenia. Sanitariaty w opłakanym stanie, prąd tylko po jednej stronie i to tylko do pewnego momentu.

Nowa marina w Wolinie, w tle burza która nas na szczęście ominęła.Dotarły do nas jedynie jakieś przejściowe podmuchy. Od kilku godzin coś wisiało w powietrzu.Jak już spływaliśmy z Zalewu, to na Zatoce Skoszewskiej dawała już solidna 6B. Porcik uroczy, sympatyczna Pani Bosman, jest skromnie, ale za to czysto i schludnie. Prąd, woda, odbiór ścieków, toalety, wszystko jest.





Lecimy do Międzywodzia, miejscami bardzo płytko, należy się trzymać ściśle toru wodnego





                       Zaciszny porcik w Międzywodziu, cumujemy z lewej strony od lądu, po prawej bardzo płytko. Na keji ogrom wczasowiczów, jednak wcześnie rano cisza i spokój. brak prądu, brak sanitariatów, o jakimś bosmanie nie wspominając.



Wcześnie rano gonimy na otwarcie mostu w Wolinie o 9 h.Gorąca kawa,wschód słońca, załoga smacznie śpi, cisza na wodzie, jest pięknie i niemiłosiernie zimno, ale nic to.





Kurs na Wapnice, wiaterek 4-5B, Przed samą Wapnicą burza z zacinającym deszczem, Atreju nic sobie z tego nie robi i spokojnie sunie do portu. Przy wejściu należy się ściśle trzymać oznakowania. Porcik bajka i jak na nowoczesną marinę przystało wszystko na jak najwyższym poziomie łącznie z obsługą, ceny przyzwoite. Na 100% będziemy tam częściej zaglądać.




sobota, 26 lipca 2014

Trzebież wodowanie Maxi 68


Pogoda nie dopisała, cały dzień lało jak z cebra, ale nic to pod koniec kwietnia  s/y Atreju zwodowany i otaklowany w Trzebieży. Pierwszy oficer jak zawsze spisywał się dzielnie.



              


                                        


                                       
          
                                            a tak wygląda Trzebież wczesnym świtem